II. Działania polityczne i walka zbrojna

W trakcie manifestacji patriotycznych zaczęły wyodrębniać się dwie orientacje polityczne: umiarkowanych „białych” i radykalnych „czerwonych”. Organizacja „czerwonych”, zwana Organizacją Narodową, grupowała zwolenników nielegalnych akcji zmierzających do wywołania powstania zbrojnego, tworząc strukturę władz administracyjnych tzw. „tajemnego państwa polskiego”. Organizacja Narodowa, oprócz organów centralnych, wykształciła także terenowe władze narodowe: cywilne i wojskowe. Organizatorzy sił zbrojnych narodowych w województwach, powiatach i okręgach mieli z zadanie przeprowadzenie wraz z władzami cywilnymi poboru wojskowego i sformowanie oddziałów powstańczych. Wstępujący do oddziałów składali Narodowi i Komitetowi Centralnemu Narodowemu, stojącemu na czele Organizacji przysięgę konspiracyjną, przyrzekając wierność i posłuszeństwo, męstwo i dochowanie tajemnicy. Komitet planował powstanie na wiosnę 1863 r.

Plan ten udaremniła tzw. branka, czyli pobór do wojska rosyjskiego, przeprowadzona z inicjatywy Aleksandra Wielopolskiego 14 i 15 I 1863 r., obejmująca zwłaszcza tych młodych mężczyzn, którzy byli znani z uczestnictwa w tajnych organizacjach. W Warszawie zabrano z domów ok. 1700 mężczyzn, jednak wielu zwolniono, gdyż nie było wśród nich podejrzanych z list proskrypcyjnych. Schwytano nie więcej niż 200 członków Organizacji i nikogo spośród członków władz rewolucyjnych. Młodzież męska, obawiając się, że pobór będzie kontynuowany, uciekała z Warszawy, żądając od Komitetu wszczęcia powstania. Kluczowy udział w poborze do wojska mieli naczelnicy powiatów, wójtowie i burmistrzowie, którzy w porozumieniu z miejscową żandarmerią układali spisy poborowych i doprowadzali popisowych do siedziby miejscowego urzędu celem dostawienia do okręgu. Komitet Centralny Narodowy wydał w związku z tym rozkaz zabraniający naczelnikom powiatów, burmistrzom oraz wójtom gmin udzielania jakiejkolwiek pomocy „legalnym” władzom przy brance, pod groźbą kary i nakazujący przeciwstawianie się tym działaniom.

Po przeprowadzonym przez Rosjan poborze, Komitet już jako Tymczasowy Rząd Narodowy (a od wiosny 1863 – Rząd Narodowy) podjął decyzję o rozpoczęciu walki 22 I 1863 r. Strukturę terenowych władz narodowych tworzył wg statutu Organizacji Narodowej system dziesiątek i setek w obrębie jednostek podziału administracyjnego kraju, którymi zarządzali odpowiednio: naczelnicy miast, okręgów, powiatów i województw, podlegający w odpowiedniej hierarchii Rządowi jako władzy naczelnej. W „prowincjach dalszych”, tj. na Litwie, Rusi oraz pod zaborem austriackim, istniała taka sama organizacja z komitetami prowincjonalnymi (później wydziałami) na czele. Organizacja „czerwonych” w Galicji została czasowo rozwiązana w okresie krótkiej dyktatury Mariana Langiewicza, która nastąpiła po akcesie „białych” do powstania w marcu 1863 r. Langiewicz (od 11 III 1863 r. dyktator) w początkach stycznia 1863 r. przyjechał do Królestwa i otrzymał, w randze pułkownika, nominację na naczelnika sił zbrojnych woj. sandomierskiego, gdzie prowadził działania zbrojne. Nazajutrz po krwawej bitwie pod Grochowiskami, 19 III 1863 r., Langiewicz w Kwaterze Głównej we wsi Wełecz sporządził na skrawkach papieru, ołówkiem dwa rozkazy opatrzone podpisami i pieczęciami dyktatora: nakazujący wszystkim oddziałom piechoty i jazdy poranny wymarsz oraz mianujący gen. Józefa Śmiechowskiego dowódcą korpusu. W tym samym dniu Langiewicz przekroczył granicę z Galicją. Tam, 21 III 1863 r. został przez władze austriackie aresztowany, co pociągnęło za sobą konieczność reorganizacji władz narodowych.

Władze narodowe, chcąc zachęcić do udziału w powstaniu szerokie rzesze społeczeństwa, wydały dekrety o uwłaszczeniu i nadaniu ziemi bezrolnym chłopom – uczestnikom powstania. Dekrety te miały być realizowane w terenie przez władze narodowe cywilne i wojskowe. Nie wszędzie wieś była przychylna powstaniu, a brak poparcia ze strony włościan powodował, że walki na ziemiach ruskich, nie wybuchły w zaplanowanym terminie (luty 1863). Miała to zmienić Złota Hramota, ogłaszająca rozdział gruntów między chłopów, którą w wersji podstawowej zredagował Wydział Prowincjonalny, a zatwierdził Rząd Narodowy. Tekst ten wykraczał poza postanowienia dekretu z 22 stycznia m. in. w kwestii większej ilości przydzielonych mórg (6, a nie 3, jak w Królestwie). Jednak komisarz rządowy na Ruś Marian Sokołowski, samowolnie go zmodyfikował, przywracając pierwotną wersję dekretu, ofiarowującego chłopom jedynie 3 morgi. Tekst pisma został wydrukowany złotymi czcionkami i nosił datę prawosławnej Wielkanocy. W maju, już po wybuchu powstania na Rusi, Sokołowski otrzymał dymisję, za samowolne rozpowszechnianie odmiennej wersji „hramoty”, narażające tym samym Rząd na utratę zaufania. Rosyjskie dekrety uwłaszczeniowe (2 III 1864 r.) – wprowadzenie przymusowego wykupu wraz z rewizją i obniżeniem chłopskich powinności – położyły kres ruchowi powstańczemu na ziemiach, które objęło. Chłopi odwrócili się od powstania, a nawet zaczęli działać na jego szkodę.

Powstanie styczniowe miało charakter wojny partyzanckiej prowadzonej przez oddziały złożone ze strzelców, kosynierów i kawalerii. Początkowo siły zbrojne zorganizowane zostały w obrębie jednostek podziału administracyjnego kraju (podzielone na województwa i poszczególne oddziały). Tak więc działania partyzanckie prowadzone na dużym obszarze zmuszały Rosjan do zaangażowania znacznej liczby wojsk i wielotygodniowych pościgów za pojedynczymi partiami powstańczymi. Dopiero w grudniu 1863 r. Romuald Traugutt po objęciu funkcji dyktatora (17 X 1863 r.) przeprowadził reorganizację armii i według norm armii regularnych wprowadził ścisłą hierarchię wojskową.

W powstaniu brało udział wielu wspaniałych ludzi, patriotów, dobrze wyszkolonych dowódców, których zasługą były wygrane bitwy. Wysoki poziom przygotowania fachowego reprezentowali wyżsi dowódcy wywodzący się z armii rosyjskiej (Romuald Traugutt, Józef Hauke-Bosak, dowódca powstańczych sił zbrojnych w Kieleckiem, Sandomierskiem, następnie także w Kaliskiem, Zygmunt Sierakowski - Dołęga, naczelnik wojenny województwa kowieńskiego, powieszony w Wilnie 27 VI 1863 r.). Do wyróżniających się oddziałów należały m. in. partie: Marcina Borelowskiego (Lelewela) na Podlasiu i w Lubelskiem, Ludwika Żychlińskiego w Sandomierskiem czy Józefa Konstantego Ramotowskiego (Wawra), dowódcy oddziałów w woj. augustowskim. Ten ostatni pozostawił ciekawy raport o ruchach swego oddziału w powiecie łomżyńskim i ostrołęckim w marcu 1863 r. oraz o innych oddziałach znajdujących się w okolicznych powiatach: „24 marca. Donoszą, że większe siły przybyły do Małkini. Posyłam wszędzie ludzi pewnych dla dowiedzenia się o ruchach Moskali – Obywateli [...] z Ostrowia. Ciągle są na czatach, dzień i noc czuwają nad nami. Ojczyzna oswobodzona wdzięczną będzie szczególnie tym ludziom”.

Partyzancki charakter walk, konieczność ciągłego rozbijania obozowisk, ciężkie warunki bytu, długie przemarsze, a jednocześnie chęć walki, zmierzenia się z wrogiem, zaowocowały liczną spuścizną dokumentującą codzienne bytowanie członków partii powstańczych, niekiedy prostych żołnierzy, piszących wzruszające listy do rodzin, układających powstańcze pieśni; dziełem ich rąk są zachowane emblematy powstańcze, czy ryciny ilustrujące potyczki z wrogiem lub obozowe życie.

W powstaniu styczniowym stoczono ponad 1200 bitew i potyczek; większość z nich na terenie Królestwa (Małogoszcz, Miechów, Opatów, Panasówka, Ossa, Stok, Iłża, Skała, Grochowiska, Chrobrze, Chruślina, Żyżyn). Zwycięskie boje Ludwika Narbutta na Wileńszczyźnie, Bolesława Dłuskiego (Jabłonowskiego) na Kowieńszczyźnie, odbiły się szerokim echem wśród ludności Litwy i Białorusi. Do najważniejszych starć i potyczek okresu wiosny i lata 1863 r. należały bitwy pod Chruśliną i Żyrzynem na Lubelszczyźnie. Naczelnikiem wojennym na terenie woj. podlaskiego i następnie woj. lubelskiego był płk (później gen.) Michał Heydenreich (Kruk). Bitwa pod Chruśliną, niewielką wsią w pobliżu osady miejskiej Urzędów miała miejsce 4 VIII 1863 r. Powstańcy, po ponad siedmiogodzinnej walce i przy niewielkich stratach pokonali wojska rosyjskie, zmusili je do odwrotu i opanowali Urzędów. Brak amunicji uniemożliwił pościg za Rosjanami, którzy stracili 20 żołnierzy i załadowali 100 wozów rannych. Trochę inne okoliczności i przebieg miała bitwa pod Żyrzynem, którą rozpoczął atak powstańców na transport poczty, konwojowany przez wojsko rosyjskie, złożony z furgonów pieniężno-listowych. Do bitwy doszło 8 VIII 1863 r. na szosie warszawsko-lubelskiej. Konwój pocztowy został otoczony i po kilkugodzinnej walce rozbity. Powstańcy w wygranej potyczce zdobyli ok. 200 tys. rubli; pieniądze zostały przeznaczone na organizację oddziałów powstańczych oraz zakup broni.

Podstawą finansową powstania był głównie podatek ofiary narodowej, ściągany (niekiedy pod groźbą kary) przez Rząd Narodowy od obywateli posiadaczy lub rozporządzających stałym dochodem, pożyczki prywatne, także dobrowolne datki krajowe (zbierane m. in. w kościołach podczas nabożeństw) i ofiary zagraniczne oraz pożyczka narodowa. 5 VII 1863 r. ukazał się dekret o pożyczce wewnętrznej przymusowej na sumę 21 mln złp, zamienionej w sierpniu na ogólną pożyczkę narodową, dobrowolną, w wysokości 40 mln złp i zabezpieczoną na całym majątku narodowym. Utworzona została Komisja Długu Narodowego w Paryżu, z ks. Władysławem Czartoryskim na czele. Nowa pożyczka narodowa miała być zaciągnięta u obywateli (za pośrednictwem Wydziału Skarbu Rządu Narodowego) przez emisję pięcioprocentowych obligacji. Obligacje te, zaopatrzone w odpowiednią liczbę kuponów opiewały na pięć wartości, oznaczonych kolejnymi literami alfabetu: 100 (lit. A), 500 (lit. B), 1000 (lit. C), 5000 (lit. D) i 10000 (lit. E) złp. Wydarzenia związane z powstaniem wpłynęły na losy wszystkich mieszkańców Królestwa Polskiego, także tych, którzy nie brali udziału w konspiracji ani nie walczyli z bronią w ręku. Rząd Narodowy obłożył podatkiem narodowym wszystkich obywateli; za uchylanie się od płacenia groziły konsekwencje. Realizacja pożyczki napotykała jednak na poważne trudności w Królestwie Polskim i w pozostałych zaborach. Uważa się, że wpływy z pożyczki wynosiły ok. 9 mln zł., co było dalece nie wystarczające.